Główne banki notowane na warszawskiej giełdzie nadal mają duży problem z kredytami opartymi na frankach szwajcarskich. Według raporty przygotowanego przez portal Bankier.pl, w przypadku niektórych instytucji wartość takich kwestionowanych umów wynosi już prawie 20% wartości całego frankowego portfela.
W pierwszym kwartale obecnego, 2021 roku frankowicze wciąż chętnie pozywali banki do sądu. Okazuje się wręcz, że liczba tego typu spraw sądowych dotyczących banków notowanych na giełdzie Warszawskiej przekroczyła w tym kwartale 36 tysięcy.
Eksperci zaznaczają jednocześnie, że problem ten nie dotyczy całego sektora w różnym stopniu. W przypadku PKO BP wartość portfela frankowego jest spora, lecz stanowi niedużą część wszystkich umów o kredyt hipoteczny. Oczywiście, wszystkie banki różnią się również aktywnością klientów w sądach.
Korzystając z kwartalnych raportów różnych banków sprawdzono, jak wygląda portfel kredytów hipotecznych we frankach danej instytucji finansowej, a jak łączna wartość wszystkich aktualnych sporów sądowych.
Bank PKO BP ma, jak wcześniej wspominaliśmy, sporej wielkości portfel frankowy (23,3 mld. zł), lecz łączna wartość kosztów będących przedmiotem postępowania sądowego to tylko 1,87 mld zł.
Na drugim miejscu znajduje się Bank Millennium (portfel frankowy o wartości 13,6 mld złotych), a trzecim mBank (11,8 mld złotych, choć warto dodać, że bank ten niedawno zdecydował się na zmianę sposobu podawania danych). Kolejne miejsca zajmują Santander (9,5 mld zł w portfelu frankowym) oraz Getin Noble Bank (8,7 mld).
Skalę problemu frankowego można wywnioskować poprzez porównanie wysokości środków spornych do wysokości portfela frankowego kredytów hipotecznych. Nawet w takim przypadku dane mogą jednak nie być do końca poprawne, m.in dlatego, że różne banki w różny sposób podają dane dotyczące wartości aktywnych sporów, a także nie informują o pozwach zbiorowych.
Wykonując jednak takie obliczenia okaże się, że na pierwszym miejscu jest GetIn Noble Bank (20 proc., co jest wzrostem o ponad 4% w porównaniu do końcowych danych z 2020 roku). Na drugim miejscu znalazłby się mBank (15,8%). Tuż zanim z kolei jest ING Bank Śląski (15,7%). Dane te mogą być niepokojące zwłaszcza dla klientów Getin Banku, gdyż nie od dziś wiadomo, że sytuacja finansowa tego banku idealna nie jest.
Nie ulega wątpliwość, że dla każdej z tych instytucji są to mocno niepokojące dane, zwłaszcza że wskaźnik podniósł się o kilka punktów procentowych tylko w przeciągu ostatniego kwartału. Największy wzrost tego wskaźnika odnotował BOŚ, jednak zauważalne skoki o ponad 4% wystąpiły również w przypadku Santander Banku, a także Getin Noble Banku.
W ostatnich latach, obliczu fali konsolidacji bankowych, portfele kredytów hipotecznych opierających się na walutach zagranicznych nie były szczególnie popularne wśród kupujących. Ich obsługę pozostawiano zatem w gestii przejmowanych instytucji, skupiających się tym samym na bardzo wąskim profilu działania (np. Raiffeisen Polbank czy Bank BPH).
Tego typu instytucje finansowe nie publikują regularnych raportów, ale szacuje się, że również w ich portfelach znajduje się łącznie ponad 20 miliardów kredytów frankowych. Oczywiście, również i takie banki są dość regularnie pozywane do sądu przez swoich klientów.
Jeden komentarz
Teraz to jeszcze mają luzik dlatego tak olewają ugody i wszelkie propozycje aby sprawę rozwiązać. Dalej widać ich pogardliwe wypowiedzi. Ale to już nie są ci sami ludzie, których można było dyma@# – teraz ludzie wiedzą jakie mają prawa i coraz więcej osób ma odwagę ich dochodzić przed sądem