Na podstawie danych zebranych z niemal 50 sądów okręgowych w Polsce wynika, iż w pierwszym półroczu 2022 r. odnotowały one ok. 29,5 tys. pozwów w sprawach frankowych. Mamy tu na myśli sprawy, w których kredytobiorcy posiadający kredyty frankowe wkroczyli na drogę sądową domagając się rozwiązania swoich umów kredytowych, przy zawieraniu których banki niejednokrotnie stosowały nieuczciwe praktyki. Decydując się na taki krok frankowicze chcą na początku zawieszenia spłat rat kredytowych, a ich ostatecznym celem jest uwolnienie się od ciążącego na nich od lat zobowiązania waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego.
Pomimo faktu, że w pierwszym półroczu ubiegłego roku liczba spraw toczących się w sądach na wniosek frankowiczów była wyższa o ok. 400 to w żadnym wypadku nie oznacza to spadku zainteresowania osób posiadających kredyty frankowe dochodzeniem swoich praw w sądzie. Dodatkowym motywatorem, skłaniającym frankowiczów do akcji procesowych jest ich coraz trudniejsza sytuacja finansowa. Wynika ona ze wzrostu kursu franka szwajcarskiego w odniesieniu do polskiej waluty oraz stóp procentowych, co w konsekwencji spowodowało znaczny wzrost wysokości ich rat kredytowych. W związku z tym nadal niezwykle aktualny jest temat spraw sądowych dotyczących kredytów frankowych, a także tych zaciąganych w innych walutach obcych, głównie w euro.
Aktualnie w polskich sądach toczy się blisko 150 tys. tego typu spraw, co oznacza że dotyczą one niemal co piątej umowy kredytowej. Z obecnych obserwacji doradców prawnych wynika, że zjawisko składania pozwów przez kredytobiorców przeciw instytucjom bankowym ma teraz charakter równomierny, a więc nie mamy już do czynienia z falowym wpływaniem pozwów w poszczególnych okresach, jak miało to miejsce wcześniej. Warto też zwrócić uwagę na to, iż nadal w zdecydowanej większości sprawy frankowe kończą się korzystnym rezultatem dla klientów banków.
Coraz częściej również odnotowywane są prawomocne wyroki, co tylko utwierdza w przekonaniu niezdecydowanych do tej pory frankowiczów, aby odważyć się wziąć sprawy w swoje ręce i nie bać się konfrontacji z bankiem.
Czynnikiem, który najczęściej decyduje o podjęciu przez kredytobiorców decyzji o złożeniu pozwu jest możliwość zawieszenia spłat rat kredytowych już od chwili rozpoczęcia postępowania sądowego. Dotyczy to spraw, w których spłacona przez klientów kwota już na początku procesu jest równa, bądź wyższa kapitałowi, który otrzymali w chwili zawierania swojej umowy kredytowej.
Dodatkowo frankowicze, którzy coraz dotkliwiej odczuwają ciężar swoich rat chcą jak najszybciej zakończyć trwanie w bardzo niekorzystnej dla nich relacji z bankiem i uwolnić się od wiążącej ich umowy. Muszą jednakże liczyć się z tym, że czas jaki upłynie od momentu złożenia pozwu w sądzie do finalnego zakończenia sprawy może wynieść nawet do czterech lat, co niekiedy bywa dla nich okolicznością zniechęcającą.
Rejony Polski z największą i najmniejszą liczbą spraw frankowych w I półroczu 2022 r.
W okresie od 1 stycznia do 30 czerwca bieżącego roku najwięcej pozwów dotyczących spraw frankowych odnotowano w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Było ich dokładnie 13 266. Warto zwrócić uwagę, że stanowi to ponad 45% wszystkich spraw frankowych w Polsce w tym okresie. Wynika to w dużej mierze z faktu, iż duża liczba banków posiada swoją siedzibę właśnie na terenie Warszawy, przez co stołeczny Sąd Okręgowy staje się właściwym organem do rozpatrywania spraw z udziałem tych podmiotów.
Ponadto w sądzie tym funkcjonuje wydział, który zajmuje się jedynie sprawami o tematyce kredytowej, co gwarantuje jednolity sposób orzekania w tym zakresie. Głównym powodem, dla którego klienci decydują się na złożenie pozwu właśnie w Warszawie, jest statystyka mówiąca o tym, że prawie 100% spraw o tym charakterze kończy się wynikiem korzystnym dla frankowiczów.
Niestety z uwagi na bardzo dużą ilość toczących się tam spraw czas rozpatrywania pojedynczych przypadków jest wyjątkowo długi. Wydział frankowy Sądu Okręgowego w Warszawie zazwyczaj w okresie krótszym niż miesiąc od rozpoczęcia postępowania wydaje decyzję w sprawie zabezpieczenia powództw, co jest korzystne dla kredytobiorcy i w pewnym sensie wynagradza mu wydłużony czas czekania na decyzję sądu.
Na drugim miejscu pod względem ilości wpływów pozwów frankowych znalazł się Sąd Okręgowy w Gdańsku, gdzie odnotowano 2 199 tego rodzaju spraw. W dużym stopniu powodem tego może być fakt, że kredyty frankowe były udzielane sporej liczbie klientów na obszarze, który podlega właśnie temu gdańskiemu sądowi. Na kolejnych miejscach jeśli chodzi o ilość przyjętych do rozpatrzenia w I półroczu tego roku spraw frankowych uplasowały się kolejno sądy okręgowe w Poznaniu, we Wrocławiu i w Szczecinie, z kolei najmniej tego typu postępowań wszczęto w Zamościu (zaledwie 25). Poniżej 50 pozwów frankowiczów przeciw bankom odnotowano również w Łomży, Krośnie, Przemyślu i Tarnobrzegu.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę stosunek ilości rozpoczętych spraw o charakterze frankowym w I półroczu 2022 r. do analogicznego okresu ubiegłego roku to największy wzrost miał miejsce w Sądzie Okręgowym w Suwałkach (wzrost z 46 spraw w 2021 r. do 94 w bieżącym roku). Największe spadki w tym porównaniu miały miejsce kolejno w Opolu (82,1%), Legnicy (61,5%) i Rybniku (44,3%).
Chociaż w ujęciu procentowym wzrosty i spadki wydają się znaczące, to jednak biorąc pod uwagę bezwzględne wartości nie stanowią dużego znaczenia. Przyczyny wzrostów można szukać w zwiększonej liczbie prawników, którzy w danych miastach zaczęli zajmować się sprawami frankowiczów, natomiast do spadków przyczynił się przede wszystkim długi czas oczekiwania na wyrokoraz zbyt duży odsetek niekorzystnych dla frankowiczów rezultatów.