Według prawników Frankowicze nie powinni czekać na uchwałę SN. Już teraz mogą dochodzić swoich praw w sądach. W artykule zebraliśmy najczęściej zadawane pytania przez kredytobiorców. Jeśli dopiero zastanawiasz się nad złożeniem pozwu, nasze uwagi mogą uchronić Cię przed poważnymi błędami.
Czy Frankowicze powinni czekać na uchwałę Sądu Najwyższego?
To pytanie z pewnością zadaje sobie wielu kredytobiorców. O ile wcześniej wszyscy czekali na rozstrzygnięcie 11 maja, tak teraz trudno określić termin kolejnego posiedzenia sądu. Czy zatem warto czekać ze złożeniem pozwu? Prawnicy, którzy zajmują się tematem hipotek frankowych, uważają, że nie warto zwlekać i wymieniają kilka powodów.
Po pierwsze możliwość wygranej z bankiem została dopuszczona przez Sąd Najwyższy już wcześniej. Dążenia kredytobiorców wspiera też TSUE. Wystarczy przejrzeć orzeczenia z ostatnich miesięcy.
Po drugie w sądach regularnie zapadają wyroki korzystne dla Frankowiczów. Momentem przełomowym było wydanie orzeczenia przez TSUE w październiku 2019 roku. Obecnie szacuje się, że kredytobiorcy zwyciężają w ponad 90% spraw.
Po trzecie warto przypomnieć, że obecnie po pomoc do sądu zwróciło się tylko około 10% Frankowiczów. W toku jest nieco ponad 30 000 postępowań. Biorąc pod uwagę to, że wszystkich poszkodowanych kredytobiorców jest około 750 000, to wkrótce liczba spraw w sądach może drastycznie wzrosnąć. W takiej sytuacji postępowanie może się wydłużyć.
Dlaczego wyrok TSUE z października 2019 roku jest tak istotny dla Frankowiczów?
W październiku 2019 roku TSUE na wniosek polskiego sądu wypowiedział się w sprawie państwa Dziubaków. Pytania skierowane do Luksemburga dotyczyły tego, czy niedozwolone zapisy z umów kredytowych mogą być zastąpione przez sąd czymś pośrednim, czy należy je całkowicie usunąć. Odpowiedź TSUE była jednoznaczna: takie działania są niedozwolone. Zabieg redukcji utrzymującej skuteczność postanowienia niedozwolonego jest niezgodny z prawem.
Wyrok nie był zaskoczeniem, stanowisko TSUE było dobrze ugruntowane w jego wcześniejszym orzecznictwie. Z czego więc wynika istota wyroku TSUE z 2019 roku? Dzięki temu orzeczeniu sądy straciły możliwość odwoływania się do kursów NBP. Unieważnianie umów w całości stało się możliwe na dużą skalę. Odfrankowienie zaczęto przeprowadzać tylko w rzadkim przypadkach.
Oczekiwana uchwała SN będzie dotyczyć szczegółów pominiętych przez TSUE. Między innymi polscy sędziowie mają wypowiedzieć się, czy banki mogą żądać od klientów wynagrodzenia za bezprawne korzystanie z kapitału. Co prawda kredytobiorcy są chronieni przez europejskie prawo i Dyrektywę 93/13, ale niektórzy mają jeszcze obawy. Wyrok SN mógłby je rozwiać. Pozostałe pytania mają charakter czysto techniczny i dotyczą np. sposobu liczenia przedawnienia. Odpowiedzi na nie nie będą mieć znaczącego wpływu na sytuację Frankowiczów. Warto tu wspomnieć, że polskie sądy nie mają problemów aby rozstrzygać pozwy banków o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału. Roszczenia te są oddalane.
Jakie korzyści płyną z unieważnienia umowy frankowej? Przykład
Obecnie jeśli sąd stwierdzi, że umowa kredytowa zawiera niedozwolone postanowienia, może orzec jej unieważnienie. Całościowe unieważnienie umowy oznacza, że Frankowicz musi zwrócić bankowi tylko otrzymany kapitał. Przykładowo jeśli klient w 2008 roku zaciągnął kredyt w wysokości 500 000 zł indeksowany do franka szwajcarskiego, to teraz po upłynięciu 13 lat saldo po przeliczeniu z franka może nadal wynosić 500 000 zł. Do tej pory klient jednak spłacił już 400 000 zł. Jeśli wygra sprawę z bankiem, to będzie musiał zwrócić tylko 100 000 zł. Korzyść wyniesie w tym przypadku 400 000 zł.
Czy warto decydować się na ugodę z bankiem? Jak często są one proponowane?
W tym momencie ugody są mało popularnym rozwiązaniem. Banki albo unikają ich proponowania, albo oferuje je na mało korzystnych warunkach. Ciekawym przykładem banku, który twierdzi, że już niebawem zaoferuje ugody jest PKO Bank Polski. Klienci teoretycznie otrzymują w nim możliwość zmiany kredytu na złotowy tak, jakby był nim od początku. Według ekspertów jest to jednak mało przyjazna opcja. Uwzględnia tylko niecałe 30% roszczenia, tymczasem w sądzie można wywalczyć znacznie więcej. Ponadto narracja banku o ugodach ciągnie się od wielu miesięcy a jak dotąd bank oficjalnie nie zaproponował ugód dla Frankowiczów. W niektórych kręgach panuje przekonanie, że Dymisja prezesa PKO BP miała związek z projektem ugód dla Frankowiczów a po jego dymisji proces ten ma zostać wyhamowany.
Z definicji ugoda powinna zmierzać do kompromisu. Bank powinien spotkać się z klientem w połowie drogi, tutaj takiej równowagi po prostu nie ma. Oczekuje się, że klient zrzeknie się wszystkich kolejnych roszczeń i zgodzi się na przeliczenie oprocentowania z CHF na oprocentowanie oparte o WIBOR. Warto pamiętać, że oprocentowanie WIBOR może w przyszłości podlegać niekorzystnym zmianom. Po kilkunastu latach może spowodować problemy podobne do tych z frankami. Eksperci ostrzegają, że nadchodzący kryzys gospodarczy źle wpłynie na stopy procentowe.
Ile trzeba czekać na unieważnienie umowy frankowej?
Przeciętne postępowanie w tej sprawie trwa 3 lata. Sądy pierwszej instancji potrzebują zazwyczaj 2 lata, sądy drugiej – rok. Jako Frankowicz musisz więc zachować cierpliwość, polskie sądownictwo działa dość wolno. Wyspecjalizowane kancelarie frankowe podają jednak na swoich stronach informacje, że wyroki uzyskują coraz szybciej. Zdarza się, że prawomocny wyrok w sprawie frankowej sąd orzeka już w 2 lata od złożenia pozwu.
Biorąc jednak pod uwagę to, że ostatnio sądy chętnie stają po stronie kredytobiorców, warto poczekać. Szlak został już przetarty. Istnieją klienci, którzy wygrali z bankiem prawomocnie. Po wykonaniu wyroku ich zadłużenie znacznie spadło, jeśli nie zniknęło w ogóle. Jeśli chcesz ostatecznie rozwiązać problem z hipoteką, musisz wziąć sprawy w swoje ręce. Walka przed sądem jest w pełni uzasadniona.
Jak znaleźć dobrą kancelarię dla Frankowiczów? Co brać pod uwagę przy wyborze?
Kancelarie adwokackie oraz radców prawnych popularnie obecnie nazywane kancelariami frankowymi, które zajmują się problemem kredytów frankowych, proponują mocno różniące się od siebie oferty. Jak jednak znaleźć doświadczonego pełnomocnika, który nie zawiedzie? Po uwagę należy wziąć kilka kwestii.
Po pierwsze należy zwrócić uwagę, czy kancelaria z którą rozmawiamy to na pewno kancelaria prowadzona przez adwokata lub przez radcę prawnego i jej prawnicy mają za sobą już kilka skutecznych wyroków. Jeśli brakuje takich informacji, należy być niezwykle ostrożnym. Pamiętaj, że pełnomocnik powinien pomóc Ci przygotować się na rozprawę, analizując możliwe pytania. Warto bardzo uważać na pośredników czyli sp. z o.o. lub nawet kancelarie radców prawnych, które wykorzystują sp. z o.o. jako pośredników do zawierania umów.
Po drugie zawsze należy wybierać kancelarię prawną, a nie odszkodowawczą. Ta druga zatrudnia zwykle więcej handlowców niż prawników. Aby być pewnym wygranej, należy współpracować ze specjalistami. Unikaj kontaktu ze sprzedawcą, proś o bezpośrednią rozmowę z pełnomocnikiem. Koniecznie sprawdź doświadczenie adwokatów i radców prawnych, którzy będą Ci doradzać.
Po trzecie kancelaria powinna zaproponować Ci przejrzyste zasady rozliczenia. Przed realizacją usługi prawnicy powinni precyzyjnie określić swoje wynagrodzenia. Zależnie od kancelarii może obowiązywać system mieszany oparty na prowizji i ryczałcie, lub tylko wynagrodzenie ryczałtowe. Warto liczyć. Często proponowany przez niektóre kancelarie model rozliczenia to niska opłata na początku np 3000 zł i ogromny procent od wygranej często 10-15% liczony od korzyści uzyskanych w sądzie. Jest to wynagrodzenie, które jedynie na początku wygląda korzystnie a finalnie jest najdroższą możliwą opcją dla Frankowicza, zwłaszcza przy obecnym stanie rzeczy gdzie Frankowicze większość spraw wygrywają. Znacznie lepiej zapłacić więcej na początek ( nawet w ratach) a jako premie za sukces ustalić niski procent 3-5%
Po czwarte zawrzyj umowę bezpośrednio z kancelarią prawną. Po wygraniu sprawy wszelkie korzyści powinny trafić do Frankowicza. Porządna kancelaria nie będzie przetrzymywać środków.
Jeden komentarz
Niestety ludzie przeczytają jakiś bzdurny artykuł, ze zaraz będą ugody i na nie czekają. Te banki naprawdę bardzo dobrze to rozgrywają. Tu informacje są trafne ale tez portal jest niszowy. W portalach dużych gdzie czyta je większość ludzi jednak sugeruje się aby czekać na ugody. Przeważnie wynika to z tego powodu, że redaktorzy sami nie wiedza na czym polega problem i sami nie wiedzą na co czekać.