Branża gastronomiczna jest jedną z zaplanowanych do luzowania na wiosnę tego roku. Podobne plany zakłada się w stosunku do sektora eventów, czy weselnego. Nie wszystko jednak można ustalić na papierze, ponieważ najwięcej do powiedzenia ciągle będzie miała ilość zakażeń koronawirusem oraz, co tylko z pozoru brzmi kuriozalnie… pogoda. Czy z nadejściem wiosny zaczną funkcjonować ogródki restauracyjne i czy będzie można organizować wesela oraz imprezy plenerowe?
Ostatnie obostrzenia z 27 marca zamykają m.in. salony urody, czy wielkie sklepy meblowe, ale gastronomia, fitness, czy organizacja imprez masowych nie funkcjonują od dawna. Za sprawą wiceminister rozwoju Olgi Semeniuk dowiadujemy się jednak, że resort na czele z Jarosławem Gowinem myśli lekkim poluzowaniu obostrzeń w stosunku do niektórych branż.
Podczas dzisiejszej rozmowy w programie „Money to się liczy”, wiceszefowa ministerstwa rozwoju stwierdziła, że gospodarka kraju potrzebuje poluzowania obostrzeń i dotyczy to zwłaszcza gastronomii. Jednocześnie jednak Semeniuk zastrzegła, że luzowanie będzie zależne i od ilości nowych zakażeń, jak i pogody.
Czy będą dostępne ogródki restauracyjne?
Wiceminister Semeniuk zapewniła, że sama rekomenduje pomysł poluzowania obostrzeń odnośnie do branży gastronomicznej ze wskazaniem na ogródki restauracyjne, ale dopiero, kiedy nastąpi ocieplenie.
Semeniuk dodała, że gospodarka potrzebuje tego odciążenia, ale nie podała przy tym daty ewentualnego otwarcia ogródków restauracyjnych. Zamiast tego żartowała, że o to „trzeba by było pytać tych, którzy zajmują się prognozą pogody”, wskazując jednak, że w roku 2020 ogródki restauracyjne zostały otwarte w maju. ale że w tym roku trzeba jeszcze wziąć pod uwagę również ilość zakażeń.
Prowadzący zapytał również o to, czy na podobne podejście do poluzowania obostrzeń będą mogły liczyć również branże pokrewne, czyli eventowa i weselna, na co otrzymał odpowiedź, że owszem, te branże również są brane pod uwagę.
Cytując panią wiceminister Semeniuk, oznajmiła ona. że „branża eventowa i wesela to są te przedsięwzięcia, które można w jakimś zakresie przenieść na otwartą przestrzeń, tym samym zminimalizować ryzyko zarażeń”.
Firmy dotknięte najnowszymi obostrzeniami otrzymają wsparcie
Wiceminister resortu rozwoju Olga Semeniuk przekonuje już od kilku dni, że firmy dotknięte zaostrzonym świeżo lockdownem będą mogły liczyć na wsparcie państwa. Zgodnie z informacjami dostępnymi do dnia dzisiejszego wsparcie państwa dla przedsiębiorców ma dotyczyć rozwiązań już znanych z tzw. tarczy branżowej. Będą to zatem najprawdopodobniej zwolnienia z opłacania składek ZUS, świadczenia postojowe, dotacje dla firm do 5000 zł, ale również dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników.
Według Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologi prowadzone są wspólnie z PFR starania o wypracowanie dodatkowych form pomocy dla przedsiębiorców dotkniętych lockdownem, ale jak dotąd żadne szczegóły nie dotarły jeszcze ani do dziennikarzy, ani do opinii publicznej.