Cześć,
ostatnio zastanawiam się nad tym rozwiązać moją sytuację. Mam ponad 300 tysięcy na minusie, przez dwa lata byłem totalnie niewypłacalny(przekredytowałem się, mając wizję nadchodzącej podwyżki w pracy, a trafiła mnie choroba, która na ponad rok mnie wyłączyła z pracy). Kancelaria prawna, z której usług korzystałem, powiedziała mi, żebym najpierw starał się odwoływać od nakazów zapłaty i tak prawie rok minął na pisaniu sprzeciwów do EPU, jednak nadal czuję jakbym stał w tym samym miejscu. Sprawy w EPU umorzone, aktualnie nic nie znajduje się w sądzie rejonowym/okręgowym, jednak długi nadal na mnie ciążą. Dodatkowo moja sytuacja zaczęła się komplikować, bo jako, że czuję się lepiej to znalazłem nową pracę i będę teraz zarabiał ~5k zł netto na UOP, ale… tylko przez kilka miesięcy, bo po tym okresie miałbym już pracować w formie B2B, jako spółka. Czy to jest jakkolwiek wykonalne? Czy moje zarobki nie będą problemem przy ewentualnej upadłości? I najważniejsze: czy polecacie jakiegoś prawnika/kancelarię z Łodzi/Warszawy, który pomoże mi to ogarnąć?
2 Odpowiedź
Jeżeli ma Pan jakąkolwiek działalność gospodarczą poza nieewidencjonowaną to niestety wyklucza upadłość, trzeba ją zlikwidować najpóźniej dzień przed złożeniem wniosku