Od dnia 29 lipca w większości banków można składać wnioski o wakacje kredytowe. Jest to program wsparcia rządu dla kredytobiorców, który umożliwia zawieszenie rat odsetkowo-kapitałowych w czterech wybranych miesiącach w roku 2022, oraz w czterech (po jednym z każdego kwartału) w roku 2023.
Według ustawy program nie ma wad, z tego powodu, że przekazywane informacje do Biura Informacji Kredytowej o korzystaniu z programu nie przyczyniają się do obniżenia tzw. scoringu, czyli systemu punktowego za pomocą którego banki oceniają profil klienta pod kątem wypłacalności oraz zdolności kredytowych.
Były różne opinie medialne w tym zakresie mówiące o tym, że każdy kto skorzysta z programu będzie miał problemy z zaciągnięciem nowego kredytu w przyszłości z uwagi na niewypłacalność. W ustawie nie ma o tym mowy, także co najwyżej były to domysły, które ciężko jest poprzeć merytoryką.
Ponadto nie tajemnicą jest, że ktoś kto dziś ma problem ze spłatą często dwukrotności raty po podwyżce stóp procentowych, oraz z rosnącymi kosztami życia, nie będzie korzystał z następnych kredytów tu i teraz.
Ile można zyskać na wakacjach kredytowych
Dodatkowo co bardzo ważne, a co wcześniej nie wystąpiło jest to zawieszenie rat w całości, czyli raty niepłacone są pod kątem nie tylko kapitału, który jest procentowo znacznie niższy od odsetek, lecz całości. Żeby przedstawić na przykładzie o jakich oszczędnościach mówimy, należy wziąć pod uwagę jakąkolwiek ratę kredytu, tutaj dajmy na to 2600 zł raty kredytu hipotecznego, w której to przy dzisiejszym oprocentowaniu 200 zł to kapitał kredytu, a kolejne 2400 zł to odsetki z tytułu utrzymywania kredytu.
Dzięki zawieszeniu rat kredytów możemy przeczekać okres wysokich stóp procentowych, ewentualnych podwyżek i przygotować się do nich na styczeń 2023. W grę wchodzi również obniżka stóp procentowych, a więc w związku z historycznie wysokimi dziś stopami procentowymi możemy przeczekać trudny okres i spodziewać się w kolejnym roku nawet obniżki.
Aby mieć cel w zwieszeniu raty, należy pomyśleć na co przeznaczyć można określoną wartość rat kredytowych. W wyżej wymienionym przykładzie jest to 2600 zł raty x 4 miesiące oszczędności jeszcze w tm roku. Po pomnożeniu robi się z tego duża kwota, która w regularnej płatności przyniosła by 800 zł spłaty kredytu przy ponad 8000 zł opłaty odsetek.
Cel odłożonych w ten sposób pieniędzy jest zależny od indywidualnych potrzeb oraz możliwości danej rodziny, czy pojedynczej jednostki. Nie należy mówić o jedynym słusznym rozwiązaniu, ponieważ takie nie istnieje.
Warto jednak pomyśleć o częściowej wcześniejszej spłacie kredytu hipotecznego, co w konsekwencji da nam obniżenie kredytu ze względu na spłatę samego kapitału na poziomie 2600 zł x 4 miesiące ( bazowanie na kwotach jest tylko przykładem, dzięki któremu łatwiej zrozumieć posiadane korzyści). W ten sposób przez 4 miesiące nie mamy kapitału spłaconego na poziomie 800zł , lecz na poziomie 10400 zł.
Warto sięgnąć do umowy kredytowej i zaznajomić się z prowizją za wcześniejszą częściową spłatę kredytu, ponieważ jest możliwe, że taka wystąpi. Jeśli kredyt jest pobrany wcześniej jak w przeciągu 3 lat rekomendacja S bez prowizji nakazuje bankom pobierać wpłaty od klientów.
Zanim jednak przystąpić do realizacji częściowej spłaty kredytu hipotecznego, zadzwoń na infolinię banku i skontaktuj się z doradcą celem wyboru krótszego okresu kredytowania, lub niższej raty kredytowej. Kolejnym rozwiązaniem na wydanie ponadprogramowej nadwyżki finansowej jest pokrycie bieżących wydatków życiowych, tak aby nie powstały na skutek nich kolejne problemy finansowe. Nie ma tutaj wstydu, zatrzymanie raty kapitałowo-odsetkowej na cztery miesiące pozwala nam również opłacić czynsz, lub pokryć pozostałe rachunki.
Czy wakacje kredytowe to dobre rozwiązanie dla każdego?
Opinie na temat korzystania z wakacji kredytowych są skrajne z racji, tego że jest to rozwiązanie dobre dla klienta, jednak niekoniecznie dla banków. Program jest kierowany do wszystkich kredytobiorców, niezależnie od posiadanych warunków kredytowych dotyczących stałych, bądź zmiennych stóp procentowych.
Dodatkowo nie ma tutaj kryteriów dochodowych. Każdy kto chce skorzystać z wakacji, ma do nich prawo kiedy kredyt hipoteczny zaspokaja potrzeby mieszkaniowe. Tutaj rodzi się problem dla banków ponieważ łącznie przez 8 miesięcy przez ponad rok czasu, każdy kredytobiorca może za darmo korzystać z pieniędzy bankowych. Mówimy tutaj o braku kosztów przy obsłudze długu.
Są to ogromne zobowiązania, które banki w całości będą musiały spłacać same. Nie jest to jednak problem gospodarstwa domowego, ani klienta banku. Koszty obsługi wakacji kredytowych mogą sięgać od 12 mld zł. do 18 mld zł. Mogą być to jednak mylnie zaniżone obliczenia zakładające na przykład, że tylko połowa kredytobiorców skorzysta z wakacji kredytowych, oraz że średnia kwota raty kredytowej waha się w granicach 1000 zł. Istnieje słuszna obawa, że banki będą starały się przenieść koszty na klientów instytucji.
Na tle działalności banków w innych krajach nasze systemy opłat oraz prowizji są na niskim poziomie, więc jeśli będzie możliwość wprowadzenia zmian w taryfach opłat i prowizji, z pewnością do tego dojdzie. Oprócz zastosowania podwyżek prowizji, banki zajmą się dalszą restrukturyzacją, digitalizacją i procesem który zachodzi od lat, czyli dalszymi zwolnieniami i zamykaniem oddziałów bankowych.
Długofalowe skutki wakacji kredytowych
Bieżąca sytuacja odnośnie ryzyka zmiennych stóp procentowych powoduje idealne warunki do przemyślenia zmian w umowach kredytowych. Klienci zaczęli dostrzegać ryzyka związane z zastosowaniem stopy zmiennej, jednak przechodząc na stałe stopy nie wiadomo czy teraz nie będą pokrzywdzeni, jeśli stopy procentowe zaczną spadać. Klient nie ma wiedzy wystarczającej do podjęcia wyboru nt. obliczania oprocentowania.
Może być tak, że banki zaczną przyjmować inne rozwiązanie jak stosowanie WIBOR-u. Sytuacja zmienności walutowej miała miejsce przy kredytach frankowych, gdzie ryzyko kursowe nie było dostatecznie mierzalne, teraz mamy ryzyko związane ze stopami procentowymi.
Ta sytuacja oprócz szkód dla klienta jak i dla banku (licząc 8 miesięcy braku przychodów z obsługi pożyczenia pieniędzy kredytobiorcom) przynieść może skutki również dla właścicieli papierów wartościowych emitowanych przez banki, ponieważ spodziewany jest zagrożony zysk inwestora.
W tej chwili mamy sporo negatywnych przesłanek do stagflacji, bądź jeszcze wyższej inflacji, kiedy to kredytobiorcy nadwyżki finansowe z okresu wakacji kredytowych mogą spożytkować na tryb konsumpcyjny. Jeśli tak się stanie wzrośnie inflacja, a wraz za nią stopy procentowe, co przełoży się na brak wzrostu gospodarczego.
Banki mogą już niechętnie dawać kredyty klientom jak to było na przestrzeni poprzednich lat, a udzielać tylko najlepszym oraz najbardziej godnym zaufania kredytobiorcom z racji, tego że wraz z ryzykiem wypłacalności kredytu potrzeba więcej kapitału. Jeśli nie będzie wzrostu gospodarczego i nie wróci czas prosperity dla przedsiębiorstw, bankom będzie się ciężej utrzymać przez to poziom ryzyka zostanie ograniczony do posiadanego kapitału.