Polskie sądy wydawały już wyroki unieważniające umowy kredytów złotowych, jednak tzw. Złotówkowicze jak dotąd rzadko decydowali się na kwestionowanie w sądach swoich kredytów. Sytuacja ta może ulec wkrótce zmianie wraz z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych w Polsce, co może znacząco wywindować w górę raty kredytów.
Powodem są kontrowersje wokół sposobu ustalania stawki referencyjnej WIBOR, która stanowi podstawę do wyliczania oprocentowania większości kredytów w PLN. Okazuje się, że WIBOR jest określany głównie w oparciu o uznaniowe deklaracje banków, a nie rzeczywiste transakcje międzybankowe. Co więcej, wskaźniki WIBOR 3M oraz WIBOR 6M wykorzystywane do określania oprocentowania kredytów złotówkowych poszybowały w górę znacznie mocniej niż wynikałoby to z podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Prawnicy broniący praw konsumentów już podjęli pierwsze działania w kierunku wyjaśnienia nieścisłości związanych z ustalaniem stawki WIBOR.
Raty kredytów złotowych idą w górę – winny WIBOR
Banki nie są skłonne proponować kredytów ze stałym oprocentowaniem w rozsądnej cenie, dlatego klienci wybierają oferty z oprocentowaniem zmiennym. W momencie kiedy bank centralny podwyższa stopy procentowe, całość ryzyka jest transferowana na kredytobiorców.
Do początku października br. stopy procentowe w Polsce utrzymywały się na rekordowo niskim poziomie. Dla kredytobiorców złotowych była to komfortowa sytuacja, bo raty kredytowe nie obciążały mocno budżetów domowych. Jednak era niskich stóp procentowych przeszła do historii. Działająca przy NBP Rada Polityki Pieniężnej już trzykrotnie podnosiła stopy referencyjne.
Podstawowa stopa banku centralnego wzrosła łącznie o 1,65 punktu procentowego, z 0,1% do 1,75%. Posiadacze kredytów w PLN odczuli to we własnych portfelach, gdyż raty sporo wzrosły.
Co istotne, kredyty złotowe zdrożały bardziej niż wynikałoby to ze skali podwyżki stóp przez RPP. Stało się to na skutek wyższego stopnia wzrostu wartości wskaźników WIBOR 3-miesięczny i WIBOR 6-miesięczny, stosowanych do wyliczania oprocentowania kredytów złotowych. Ich poziom wzrósł od okresu sprzed pierwszej podwyżki stóp procentowych odpowiednio o 2,1% w przypadku WIBOR 3M (aktualny poziom WIBOR 3M wynosi 2,35%) oraz o 2,28% jeśli chodzi o WIBOR 6M (obecnie WIBOR 6M wynosi 2,61%). Oznacza to, że stawki te podniosły się w górę o 0,45%-0,63% więcej niż stopy NBP. Dla kredytobiorców jest to odczuwalna różnica, a nie można wykluczyć że będą kolejne podwyżki stóp procentowych banku centralnego i WIBOR znowu pójdzie ostro w górę.
Dlaczego WIBOR rośnie szybciej niż stopy NBP?
Kredytobiorcy złotowi mają prawo do wątpliwości, czy nieproporcjonalny do skali podwyżek stóp banku centralnego wzrost wartości WIBOR jest czymś prawidłowym i czy nie jest to wynik manipulacji. Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie, trzeba poznać zasady ustalania wysokości wskaźników WIBOR.
WIBOR ma odzwierciedlać wysokość oprocentowania depozytów, jakie oferują sobie największe banki w Polsce na rynku międzybankowym. WIBOR 3M dotyczy depozytów zawieranych na okres 3-miesięczny, a 6M depozytów na okres 6-miesięczny. Po reformie przeprowadzonej w 2020 roku w związku z wejściem w życie unijnego Rozporządzenia BMR dotyczącego sposobu ustalania wskaźników referencyjnych, wskaźniki WIBOR mają być ustalane w oparciu o rzeczywiste transakcje pomiędzy bankami.
Problemem jest to, że polskie banki nie oferują sobie depozytów na tak długie okresy i często dochodzi do pojedynczych transakcji stanowiących podstawę do wyliczenia wskaźników WIBOR lub nie ma takich transakcji w ogóle. Tymczasem wysokość WIBOR jest określana codziennie na tzw. fixingu.
W jaki sposób zatem wyliczany jest poziom wskaźników? Banki uczestniczące w panelu deklarują po jakiej cenie pożyczyłyby sobie pieniądze na dany okres, a administrująca tymi wskaźnikami firma GPW Benchmark zbiera te dane i po odrzuceniu wartości skrajnych wylicza średnią. Wysokość wskaźników stosowanych jako baza oprocentowania kredytów złotowych ustalana jest więc głównie w oparciu o uznaniowe deklaracje banków, a nie na podstawie rzeczywistych danych z rynku finansowego.
Kontrowersje wokół sposobu wyliczania WIBOR
Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu poinformowało, że wspierający kredytobiorców prawnicy przymierzają się do analizy sposobu wyliczania stawek WIBOR i do ustalenia czy jego wysokość nie jest wynikiem manipulacji. Warto przypomnieć, że w Wielkiej Brytanii miała miejsce afera związana z ustalaniem wysokości wskaźnika LIBOR, który stanowi bazę oprocentowania kredytów walutowych. Duże banki (m.in. Barclays i Royal Bank of Scotland) dopuszczały się manipulowania wysokością wskaźnika LIBOR i zostały za to ukarane grzywną w wysokości 6 mld dolarów, a od stycznia 2022 roku LIBOR ma być zastąpiony SARON-em ustalanym na bazie rzeczywistych transakcji.
Wszystko wskazuje na to, że wkrótce może dojść w Polsce do pozwów sądowych w związku z kredytami złotówkowymi, jeśli na skutek kolejnych podwyżek stóp procentowych wskaźniki WIBOR poszybują znowu w górę mocniej niż stopy NBP. Warto przypomnieć, że sądy już rozpoznawały sprawy z powództwa kredytobiorców złotówkowych, dotyczące wadliwych zapisów w umowach i wydawały wyroki unieważniające takie umowy.
Dotyczyło to między innymi kredytów zawierających wadliwą klauzulę zmiennego oprocentowania, która pozwalała bankowi ustalać oprocentowanie oraz okresy jego zmian w sposób arbitralny i całkowicie dowolny. Kwestionowane w sądach były także umowy zawierające klauzulę minimalnego oprocentowania, poprzez którą bank zabezpieczał się jednostronnie na wypadek obniżki stóp procentowych.
Umowę kredytu złotowego można skutecznie podważyć w sądzie, o czym świadczy m.in. wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 27.03.2018 roku do sprawy o sygn. akt I C 1139/16 dotyczący kredytu gotówkowego w PLN banku PKO BP pod nazwą „Platinum”.
Pomimo że to bank wypowiedział umowę kredytową, a następnie złożył w sądzie pozew domagając się zapłaty ponad 155 tys. złotych, ostatecznie sprawa zakończyła się prawomocnym wyrokiem korzystnym dla kredytobiorczyni. Dzięki wsparciu Kancelarii adwokat Jacek Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni udało się przekonać sąd nie tylko do tego, że wypowiedzenie umowy kredytowej było nieskuteczne, ale również że bank zamieścił w niej niedozwolone postanowienia odnoszące się do sposobu ustalania oprocentowania zmiennego.