Sąd Najwyższy ustosunkował się do pytań Rzecznika Finansowego, który poruszył kwestie związane z zawieranymi umowami o kredyt frankowy. SN wskazuję, że stwierdzenie w postępowaniu sądowym nieważności umowy o kredyt frankowy sprawia, że tok prowadzenia roszczeń posiadanych przez bank nabiera odrębnego i niezależnego charakteru. W konsekwencji bank nie ma możliwości, aby ubiegać się o zwrot bazując na tym wyroku. Odnosi się to przede wszystkim do kwestii udostępnionego kapitału, co uniemożliwia rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia. W rzeczywistości bieg rozpoczyna się dopiero przy poinformowaniu konsumenta o niedozwolonym trybie postanowienia.
7 maja Izba Cywilna Sądu Najwyższego, która złożona była z tzw. starego składu (Dariusz Zawistowski, Paweł Grzegorczyk, Monika Koba, Grzegorz Misiurek, Anna Owczarek, Roman Trzaskowski, Agnieszka Piotrowska) udzielała odpowiedzi na pytania prof. Mariusza Goleckiefo, który obejmuje stanowisko Rzecznika Finansowego. Widzącym tematem była kwestia rozliczenia po unieważnieniu umowy. Tematyką interesuje się również I prezes Sądu Najwyższego. Jednak jej pytanie było skierowane do pełnego skaldu Izby Cywilnej. Na piątkowym posiedzeniu zostało utrzymane stanowisko Sądu Najwyzszego z 16 lutego 2021r., czyli możliwość prowadzenia dwóch niezależnych roszczeń pozwalających na odzyskanie kwot, które były przekazane. W konsekwencji świadczenie kredytobiorcy, które było wykonywane na podstawie dążenia do umorzenia zobowiązania, raty, nie może jednocześnie zostać uznane za wykonujące zwrot środków z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.
Zagadnienia oczekujące na rozstrzygnięcie
Izba Cywilna, która złożona jest z 7 sędziów, w odpowiedzi na wniosek Rzecznika Finansowego w dniu 7 maja wskaże, czy przy stwierdzeniu nieważności umowy kredytu denominowanego lub też kredytu indeksowanego w walucie obcej lub wskazania postanowień uznanych za niedozwolone odnoszących się do inkasacji kredytu do waluty obcej, które usunięte z umowy uniemożliwiają jej dalsze wykonywanie. Czy wówczas strony mogą skorzystać ze zwrotu świadczeń nienależnych w konsekwencji bezpodstawnego wzbogacenia, lub czy mogą wykorzystać nieważność czynności prawnej, która jednak zobowiązuje do świadczenia.
Rzecznik finansowy wskazuję na błędną teoria salda
Rzecznik Finansowy zauważa, że konsekwencją stwierdzenia nieważności umowy indeksowanej będzie obowiązek wykonania zwrotu wzajemnie poniesionych świadczeń pomiędzy stronami umowy, co jest rezultatem obowiązujących przepisów regulujących bezpodstawne wzbogacanie.
W ocenie Rzecznika, teoria salda, która przy upadku umowy wykonywanej przez obie strony, konieczne jest wzajemne uwzględnienie salda rozliczeń pomiędzy tymi stronami i analizować roszczenie strony, która po uwzględnieniu wszystkich roszczeń, pozostaje wzbogacona na skutek zaszłych operacji. Jego zdaniem ta teoria nie posiada punktu osadzenia w obowiązujących aktach prawnych. Równolegle nacechowana jest negatywnie na konsumenta.
Swoją wypowiedź podpiera uznaniem w wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., dla której prowadzona była sygnatura V CSK 382/18, za błędna.
Teoria dwóch kondykcji
Teoria dwóch kondycji wywodzi się z na art. 410 § 2 k.c. Wskazuje, że każde rozszczenie, które ma na celu wydanie korzyści posiada charakter niezależny. W tej sytuacji wykonanie kompensacji może dojść wyłącznie na skutek potrącenia.
Dotychczas stosowane orzecznictwo Sądu Najwyższego przejawiało się brakiem jednoznacznego stanowiska o określenie czym będzie sankcja cywilnoprawna i równoważne powództwo sądowe w sytuacji ustalenia, że zawarta umowa kredytowa przez bank i konsumenta posiada zapisy związane z klauzulami abuzywnymi.
W opinii Rzecznika Finansowego, art. 410 § 2 in fi ne k.c. wskazuję, że świadczenie posiada charakter nienależnego, jeżeli czynność prawna, która zobowiązywała do świadczenia jest uznana za nieważną, a tym samym pozostaje taka także w przypadku spełnienia świadczenia.
Pogląd przedstawiony w doktrynie nawiązuje tylko do sankcji bezwzględnej nieważności czynności prawnej. Odnosi się tylko do przypadków, gdzie czynność prawna już od samego początku była określana jako bezwzględnie nieważna i nie było możliwości przeprowadzenia konwalidacji. Było to w sytuacji, gdy uznano za czynność niezgodną z prawem lub obowiązującymi zasadami współżycia społecznego. Analiza tych sytuacji doprowadziła Rzecznika do wniosku, że wypełnienie tej kondykcji zostaną zrealizowane, gdy konsument zrealizuje świadczenia na rzecz banku wynikające z umowy kredytu, które zostały określone jako nieważne.
Konieczny jest wyrok sądu
Zdaniem wnioskodawcy w przypadku dojścia do unieważnienia umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, wówczas rozliczenie umowy zawartej w ten sposób umowy przebiega w oparciu o przepisy odnoszące się do nienależnego świadczenia ze skutkiem ex tunc.
Ta koncepcja wskazuje, że unieważnienie umowy opiera się wyłącznie na orzeczeniu konstruktywnym, które jest wydawane przez sąd. Musi wskazywać na unieważnienie umowy, wówczas rozszczenie o zwrot nienależnego świadczenia posiada bezterminowa. Z kolei orzecznictwo wskazuje, że unieważnienie umowy wykonane przez sąd nie stwierdza o jej nieważności, lecz doprowadza do unieważnienia ze skutkiem konstytutywnym.