mBank udzielił wiele kredytów frankowych, a sporo konsumentów spłaca je do dziś. Raty stają się jednak coraz wyższe i sytuacja ekonomiczna kredytobiorców zmusza ich do walki o swoje finanse z pomocą procesu sądowego. Wobec tego mBank już wcześniej proponował ugodę Frankowiczom, jednak niemal dla wszystkich dłużników okazała się ona nieopłacalna, więc konsumenci nadal wybierali drogę sądową. zatem przedstawiciele banku zapowiedzieli nową wersję porozumienia, która ma obowiązywać już w październiku 2022 roku. Czego się można po niej spodziewać i czy nowa ugoda mBanku okaże się bardziej korzystna dla Frankowiczów?
Jaką ugodę dotychczas oferował Frankowiczom mBank?
Pierwsze ugody ze strony mBanku zaczęły być proponowane z końcem 2021 roku, ponieważ masowe pozwy sądowe wobec tej jednostki zaczęły pogrążać bankowe finanse. Porozumienie oferowane przez mBank było zbliżone do tych przedstawianych przez inne instytucje finansowe. Chodziło przede wszystkim o możliwość odfrankowienia kredytu, by został on uznany, jakby od początku był to kredyt zaciągnięty w złotówkach.
Na tej podstawie też byłyby policzone wysokości kolejnych rat, z uwzględnieniem krajowego, wysokiego oprocentowania. Bank brałby pod uwagę średnie oprocentowanie WIBOR dla przyszłych rat oraz oprocentowanie, jakie obowiązywało w chwili podpisania niegdyś umowy frankowej, dla ustalenia wysokości kapitału w złotówkach. Czy ta propozycja okazała się dla Frankowiczów korzystna?
Czy Frankowicze mogli do tej pory zyskać na ugodzie z mBankiem?
Zarówno klienci, jak i analitycy sytuacji Frankowiczów potwierdzają, że ugoda z mBankiem w większości przypadków jest niekorzystna dla kredytobiorców. Mogłaby pomóc w przypadku osób mających już niewielki dług, ale też nie zawsze.
Zatem w ostatecznym podsumowaniu, kredytobiorcy decydujący się na ugodę z mBankiem, zazwyczaj mogą zyskać zaledwie 15% tego, co można otrzymać na drodze sądowej. Dotychczasowe propozycje ugodowe od mBanku to oferty wiążące się z zapłaceniem w sumie nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych odsetek i innych kosztów dodatkowych do pierwotnego kredytu.
Tymczasem dzięki przychylnemu orzeczeniu sądu, można odzyskać z powrotem wszystkie zapłacone przez siebie odsetki względem kredytu frankowego. Sędziowie bowiem najczęściej unieważniają umowę frankową całkowicie, wycofując jej postanowienia.
Bank wobec tego musi oddać konsumentom wszystkie pieniądze, jakie otrzymał, już od pierwszej spłaconej raty. Natomiast Frankowicz ma bankowi przelać tylko kwotę kredytu, bez odsetek i pozostałych kosztów. Jeżeli kredyt był udzielony na dużą kwotę i konsument zapłacił ogromne pieniądze w ramach odsetek, to zdecydowanie więcej zyska idąc właśnie do sądu i odrzucając ofertę ugodową mBanku.
Obecna sytuacja finansowa mBanku w odniesieniu do Frankowiczów
mBank we wrześniu 2022 roku podał do wiadomości publicznej wysokość kosztów ryzyka prawnego za trzeci kwartał tego roku, w związku z hipotecznymi kredytami frankowymi. Jest to wartość prawie 7 tysięcy milionów złotych, licząc na koniec września.
Mając na uwadze wygrane procesy sądowe przeciwko bankowi oraz korzystanie z wakacji kredytowych przez konsumentów, Grupa mBank zapowiedziała, że rok 2022 zakończy się z ujemnym wynikiem netto. Wielu ekspertów podkreśla, że obecna sytuacja mBanku, w związku z działaniem Frankowiczów, jest jedną z najgorszych wśród innych banków frankowych.
Co ciekawe, w informacji prasowej od przedstawicieli mBanku podano, że instytucja cały czas prowadzi nie tylko stabilną, ale też zyskowną działalność. W dodatku mBank podkreśla, że współczynniki kapitałowe oraz rentowności banku utrzymują się na poziomie nawet powyżej wymogów w tym zakresie. Dlatego przedstawiciele banku zapewniają, że wszyscy jego klienci mogą czuć się spokojni o swoje środki. Co więcej, bank ma przedstawić Frankowiczom nową wersję ugody – czy lepszą niż ta dotychczasowa?
Nowa ugoda od mBank dla Frankowiczów – czy będzie się opłacać?
mBank zapowiedział, że już w październiku 2022 roku dla Frankowiczów pojawi się opcja nowej ugody – korzystniejszej niż ta poprzednia. Jest ona oferowana wszystkim kredytobiorcom, którzy nadal spłacają swój hipoteczny kredyt frankowy.
Kredytobiorcy otrzymają możliwość przewalutowania kredytu na złotówkowy. Będą też mogli zmniejszyć wysokość środków pozostałych do zapłaty, a warunki takiego częściowego umorzenia zadłużenia każdy konsument będzie mógł indywidualnie negocjować. Poza tym, już po przewalutowaniu kredytu, bank będzie oferował stałą i niską stopę procentową przez określony z góry czas – prawdopodobnie przez 5 lat.
mBank zatem chce zmniejszyć Frankowiczom wysokość kapitału, który nadal wiąże konsumentów, dorzucając gratis oprocentowanie korzystniejsze niż obecne, przez okres pięciu lat. Przedstawiciele banku zapewniają, że ryzyko kursowe oraz wahania stóp procentowych Szwajcarii przestaną już martwić Frankowiczów, którzy otrzymają godne warunki do spłacania swojego kredytu.
Czy rzeczywiście tak będzie? Nowy program ugodowy mBanku dopiero po wejściu w życie pokaże swoje ostateczne oblicze. Eksperci jednak spodziewają się, że taka ugoda nadal niewiele zmieni w stosunku do tego, co kredytobiorcy mogą zyskać na drodze sądowej. Prawdopodobnie niewielką korzyść z takiego porozumienia będą mogli zyskać tylko konsumenci, którym już niewiele zostało do spłaty, i którzy w ogóle pożyczyli mniejsze pieniądze.