Bank Millennium od kilku miesięcy proponuje kredytobiorcom frankowym ugody na własnych warunkach, które znacząco odbiegają od propozycji Szefa KNF. Oferty przewalutowania pozostałej do spłaty części kredytu po kursie nieco niższym niż obowiązujący aktualnie, a jednocześnie o około 40% wyższym niż zastosowany przy podpisywaniu umowy, trafiają do wybranych przez bank osób. Akcja nie ma powszechnego charakteru, a warunki przekształcenia kredytu frankowego w złotowy są dobierane indywidualnie do klienta.
Wiadomym jest, że warunki ugody proponowane przez Bank Millennium są niekorzystne dla kredytobiorców frankowych i dalece odbiegają od kryteriów KNF, przy których można zyskać zaledwie 30% tego, co jest możliwe do osiągnięcia na ścieżce sądowej. Śmiało można stwierdzić, że ugody na oferowanych warunkach nie dają żadnych korzyści, bo niewielką obniżkę salda zadłużenia bank zrekompensuje sobie w przyszłych ratach oprocentowanych w oparciu o wysoką stawkę WIBOR. Unieważnienie umowy w sądzie jest rozwiązaniem znacznie korzystniejszym niż ugody, a na wyrok nie trzeba już długo czekać.
Sądy orzekają szybciej i sprawniej w sprawach przeciwko Bankowi Millennium
Linia orzecznicza w sprawach przeciwko Bankowi Millennium jest wyraźnie wytyczona. Sędziowie nie mają wątpliwości, że umowy kredytowe tego banku zawierają niedozwolone klauzule, skutkujące bezwzględną nieważnością całej umowy. Zostały one wpisane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów do rejestru klauzul abuzywnych pod numerami 3178 i 3179, co znacznie usprawniło orzekanie. Przedmiotowe wpisy mają dla sądów charakter prejudykatu, wobec czego nie jest konieczne każdorazowe badanie zapisów umowy pod kątem abuzywności, gdyż wiążąca jest w tym względzie decyzja Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W sporach na linii kredytobiorcy frankowi vs. Bank Millennium przewaga tych pierwszych wynosi 95%. Sądy w większości przypadków unieważniają umowy kredytowe, rzadziej wydają wyroki odfrankowiające kredyt, które także są korzystne dla kredytobiorców i dają zyski wielokrotnie przewyższające nikłe korzyści z zawarcia ugody.
Warto podkreślić, że sądy orzekają coraz sprawniej i nierzadko w ekspresowym tempie doprowadzają sprawy do korzystnego finału. Przykładem może być wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 02.09.2021 r. w sprawie o sygn. akt XXVIII C 330/21, w którym sąd stwierdził nieważność umowy kredytowej Banku Millennium w zaledwie 4 miesiące od wniesienia pozwu. Równie rekordowy wyrok unieważniający umowę Banku Millennium po 4 miesiącach wydał w dniu 16.09.2021 r. Sąd Okręgowy w Legnicy do sprawy o sygn. akt I C 308/21.
Z czego wynika nieopłacalność ugód proponowanych przez Bank Millennium?
Bank Millennium proponuje wytypowanym kredytobiorcom przewalutowanie pozostałej do spłaty kwoty kredytu po kursie niższym niż rynkowy, ale jednocześnie o około 40 % wyższym niż obowiązujący w dniu zawarcia umowy kredytowej. Taka operacja oznacza dla kredytobiorcy zrealizowanie straty na różnicach kursów.
Warto pamiętać, że wykazywane przez bank saldo zadłużenia jest wykreowane przez niego i stanowi odbicie stosowania w umowach niedozwolonych klauzul indeksacyjnych. Warunkiem zawarcia ugody z Bankiem Millennium jest rezygnacja z prawa do kwestionowania umowy frankowej w sądzie. Bank nie zamierza rozliczyć się z kredytobiorcą z tytułu nadpłat powstałych w wyniku zawyżania przez kilkanaście lat rat kredytowych, ale proponuje zmianę zasad spłaty przyszłych rat.
Pozorna korzyść wynikająca z proponowanej nieznacznej obniżki marży bankowej zostanie zniwelowana w wyniku zastąpienia stawki LIBOR wyższym WIBOR-em. Aktualnie wartość WIBOR 3M wynosi 1,66%, podczas gdy stosowany jako podstawa oprocentowania kredytów walutowych LIBOR 3M osiąga wartość ujemną -0,76%. Różnica pomiędzy tymi stopami wynosi obecnie 2,42%. Bank Millennium proponuje osobom decydującym się na ugodę niewielką obniżkę marży (np. z 1,1% do 0,8%). Zakładając, że marża spadnie o 0,3%, to oprocentowanie kredytu po zastąpieniu LIBOR-u stawką WIBOR wrośnie realnie o 2,12%. Trzeba także pamiętać, że WIBOR nie osiągnął jeszcze swojego maksimum, bo NBP zapowiada kolejne podwyżki stóp procentowych w Polsce.
Ugoda z Bankiem Millennium a unieważnienie umowy przez sąd
Celem zobrazowania jak przedstawia się kwestia opłacalności zawarcia ugody z Bankiem Millennium w porównaniu do unieważnienia umowy kredytowej przez sąd, przedstawiamy omówienie sprawy o sygn. akt XXV C 2496/19, do której Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w dniu 24.02.2021 r. wyrok unieważniający umowę Banku Millennium zawartą w roku 2006.
Wyrok zapadł po 1,5 roku od momentu wniesieniu pozwu i na pierwszej rozprawie. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni. Sąd nie miał wątpliwości, że sposób ukształtowania klauzul indeksacyjnych i metoda przeliczania kredytu po kursie CHF bez jakichkolwiek ograniczeń doprowadziły do nierównowagi kontraktowej stron na niekorzyść kredytobiorcy. W ocenie sądu, nie ma przyzwolenia, aby jedna ze stron oddziaływała w sposób jednostronny i władczy na wysokość świadczenia oraz kształt zobowiązania drugiej strony.
Po uznaniu zapisów umowy odnoszących się do klauzul indeksacyjnych za niedozwolone, sąd uznał, że cała umowa kredytowa jest nieważna i zasądził na rzecz strony powodowej zwrot kosztów procesu. W wyniku tego korzystnego wyroku, kredytobiorca jest zobowiązany do oddania bankowi jedynie różnicy pomiędzy kwotą nominalną kredytu a sumą wpłaconych rat, tj. zaledwie kilkaset złotych.
Tymczasem bank utrzymywał, że aktualne saldo zadłużenia wynosi 19.955,36 CHF, czyli 86.057,49 złotych. Wyraźnie pokazuje to skalę korzyści, jakie uzyskał kredytobiorca w wyniku unieważnienia umowy, przy czym trzeba podkreślić, że sprawa dotyczyła niewielkiego kredytu o wartości 106.000 zł. W przypadku, gdyby suma kredytu była wyższa, skala korzyści z unieważnienia umowy proporcjonalnie wzrosłaby.
W opisywanej sprawie interesujący jest fakt, że Bank Millennium na kilka godzin przed ogłoszeniem wyroku zaproponował kredytobiorcy podpisanie ugody. Kredyt miał zostać przewalutowany po kursie 3,41 zł, przy czym w momencie podpisywania umowy obowiązywał kurs 2,44 zł.
Dodatkowo, bank zaoferował obniżkę marży z 1,1% na 0,8% i jednocześnie zamianę stawki LIBOR na WIBOR. W związku z faktem, że propozycja ta była skrajnie niekorzystna, do podpisania ugody nie doszło. Gdyby kredytobiorca zaakceptował tę propozycję, uzyskałby pozorną obniżkę salda zadłużenia o niewielką kwotę rzędu 18 tys. zł do poziomu 68.047,78 zł (zadłużenie w CHF 19.955,36 CHF x kurs 3,41 zł), ale musiałby przez kolejne lata spłacać znacznie wyższe raty na skutek stosowania WIBOR-u.
Z wyliczeń wynika, że ugoda z Bankiem Millennium na podyktowanych przez niego warunkach jest wiele gorszym rozwiązaniem także w porównaniu do uzyskania wyroku odfrankowiającego kredyt. W wyniku takiego rozstrzygnięcia pozostająca do spłaty kwota kredytu w CHF zostałaby przeliczona po pierwotnym kursie 2,44 zł, a dodatkowo bank musiałby oddać kredytobiorcy nadpłatę w wysokości 19.682,82 zł. Saldo zadłużenia spadłoby do poziomu 30.124 zł, tj. o około 38 tys. więcej niż w wyniku ugody, a przyszłe raty utrzymywałyby się na niskim poziomie, bo jako stawka bazowa utrzymany zostałby LIBOR.